automatyczne skrzynie biegów

Piotreksss

Na wstępie chciałbym się przywitać na forum Smile

Jestem miłośnikiem motoryzacji, ale typu lokatora garażu... nie zarobkowo a z zamiłowania przesiaduję w garażu i naprawiam sobie co mogę - a chorobą moją jest kupowanie zajeżdżonych aut i naprawianie. Oczywiście jakby policzyć wkład pracy, to jeszcze w swoim życiu nie zarobiłem na samochodzie... ale od tego są handlarze.
Co do skrzyń automatycznych to miałem okazję naprawiać skrzynie 722.3,722.4 w Mercedesie, oraz skrzynię w Oplu Omedze 4L30 chyba czy jakoś tak - ale nie był to pełny remont, a wymiana jednostkowych ewidentnie zużytych elementów i staranne poskładanie.

Chciałbym się tutaj poradzić z nieco nowszym typem skrzyni:
Kupiłem nie dawno Citroena C5 2002r z uszkodzoną skrzynią biegów. Podobno poprzedni właściciel ciągnął przyczepkę kempingową z uszkodzonym hamulcem najazdowym i skrzynię przegrzał.

Objawy takie:
1. Na zimnym da się jechać, ale przy delikatnym obchodzeniu z gazem, bo ślizga - po zagrzaniu robi się coraz gorzej po czym ciężko już ruszyć nawet.
2. Czuć wyraźnie moment zasprzęglenia Lock-UP wówczas poślizg jest mniejszy.
3. Olej był wymieniony przez poprzedniego właściciela, ale oczywiście bez efektu i po wymieszaniu olej dalej czarny.
4. Ustawiony też chyba źle był grzebień, bo np. wsteczny bieg nie pokrywał się z wymuszoną przez sprężynę pozycją.
5. Jeszcze nie wiem jak screen z błedami wstawić to wpisze po prostu:
- Przejściowy: Shift lock, open circuit
- Przejściowy: Slipping (Clutch,Brakes) (Parametry zmierzone: temp 200C, RPM silnika 4500, RPM turbiny 5900, RPM Output 1024, Ciśnienie oleju 0.3bar, Zadane 25,5bar)

No to tyle chyba z moich obserwacji przed rozbiórkowych.

Skrzynię już rozebrałem, tarczki kosza Forward E2 doszczętnie zdarte i zdeformowane, sporo opiłków na magnesie i szlamu, hamulce chyba dałyby jeszcze radę mają może 1mm okładziny ciernej. Pozostałe tarcze są w porządku.
Delikatnie wyszczerbiony z jednej strony uszczelniacz teflonowy na wałku(nie wiem jak go nazwać) - uszczelniacz najmniejszej średnicy wchodzący z wałkiem do konwertera.

Płytę sterującą rozebrałem i każdy tłoczek elektrozaworek i kanaliki płukałem naftą oraz przedmuchiwałem.

Jestem trochę w rozkroku finansowym i nie chciałbym za dużo inwestować w samochód, który kosztował 2500zł... Planuję wymienić ww. uszczelniacz, tarcze kosza Forward, filtr i oczywiście olej.

Może koledzy nakierunkują mnie na coś co obligatoryjnie trzeba wymienić. Mam podejrzenia co do konwertera, ale koszt spory, tak więc myślę zaryzykować kolejny demontaż skrzyni, gdyby coś jeszcze było nie tak po wymianie tylko powyższych elementów - a może sie wówczas wyjaśni nieco konkretniej jak główne uszkodzenia wyeliminuję...

To chyba tyle na ten moment, jestem na etapie zamawiania części (chyba midparts najtaniej wychodzi- nie znalazłem na śląsku źródła części).

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję jeśli ktoś dobrnął do końca Smile

[/img]